Wprowadzenie

Ze względu na charakter strony (oraz faktu że nikt nie lubi gości z Navy i RAFu), artykuł opisuje jedynie mundury armii lądowej.

Mundur wojskowy to standaryzowane ubranie noszone przez żołnierzy oraz członków grup paramilitarnych. Przez setki lat mundur wojskowy przechodził wiele ewolucji i modyfikacji. Ewolucje munduru Armii Brytyjskiej można podzielić na trzy etapy:
1 etap - do 1914 roku mundury piękne i kolorowe ale przez to niepraktyczne i nieekonomiczne ;
2 etap - od 1914 do 1961 mundury brzydkie ale za to w miarę praktyczne i znaczniej ekonomiczne;
3 etap - od 1961 do 2009 ciągła ewolucja munduru powoduje powstawanie coraz to bardziej praktycznych i ekonomicznych mundurów;
4 etap - od 2009 do [nieokreślonej przyszłości];
POWRÓT
Etap 2 (1914-1961)

W momencie wybuchu I Wojny światowej wiele armii na świecie musiało szybko zamienić mundury we wszystkich kolorach tęczy na odcienie mniej rzucające się w oczy: khaki (armie po "dobrej stronie mocy") lub szary (armie po "złej stronie mocy"). Armia Brytyjska była prawdopodobnie jedną z pierwszych armii, która stopniowo rezygnowała z pięknych (lecz drogich) kolorowych mundurów i zaczęła wprowadzać mundur w kolorze khaki. Stało się to po doświadczeniach odniesionych z rebelią, z którą Imperium borykało się w Indiach w drugiej połowie XIX wieku. Plotka głosi, że jeden z oficerów przypadkowo poplamił herbatą swój śnieżno biały mundur, w wyniku czego otrzymał kolor khaki. Jaka by za tym historia się nie kryła faktem pozostaje, że Armia Brytyjska wprowadziła pierwsze mundury khaki dobre 50 lat przed wybuchem I Wojny Światowej. Mundury te używane były głownie w Indiach oraz w Afryce (w tamtych czasach posiadali jeszcze całą masę koloni).

Dopiero na początku XX wieku Armia Brytyjska wprowadziła nowy sort mundurowy pod nazwą Service Dress. Mundur w kolorze khaki o nowym kroju, fasowany wszystkim żołnierzom Armii Brytyjskiej, tym samym na zawsze wycofując z użycia w bitwie czerwone marynarki (znane też pod nazwą Red Coats). Service Dress składał się z: marynarki, spodni i czapki. Marynarka posiadała oczywiście pagony, 4 kieszenie oraz była zapinana na świecące się guziki; nie zrezygnowano także z kołnierza stójki. Materiałowa czapka była zastąpiona stalowym hełmem w 1915 roku, ze względu na duże straty w ludziach od śmiertelnych obrażeń głowy. Mundur został dobrze przyjęty przez żołnierzy i można go podziwiać na wszystkich zdjęciach z I Wojny Światowej. Pozostałością z przeszłości po wycofaniu Service Dress jest No.2 Dress - skrzyżowanie oficerskiej wersji Service Dress z żołnierskim Service Dress, nieco upiększony i szyty z innego materiału.

W 1937 roku wprowadzono nowy wzór munduru pod nazwą 37 Pattern, popularnie nazywany też Battle Dress. Munduru składał się: z furażerki, koszuli, krótkiej kurtki, spodni oraz owijaczy do spodni (oficerowie dodatkowo nosili krawat pod koszulę). Furażerka posiadała coś w rodzaju nauszników, które na co dzień były podwinięte i zapięte na 2, duże, świecące się guziki z przodu furażerki. Kurtka posiadała dwie duże kieszenie na klatce i była zapinana u dołu klamrą (dzięki temu MoD nie musiał fasować dodatkowo pasów); kołnierz kurtki musiał być regulaminowo zapinany pod szyją co było nagminnie ignorowane w boju. Spodnie otrzymały dużą kieszeń, na lewej nogawce; regulaminowo kieszeń była przeznaczona do noszenie mapy (stąd jej nietypowy rozmiar + brak kieszeni na prawej nogawce!). Owijacze były użyte tylko dla tego, że rząd chciał zaoszczędzić na koszcie produkcji skórzanych butów. Ammo Boots (bo taką nazwę otrzymały) posiadały cholewę do kostki; zadaniem owijaczy było zasłonięcie przerwy między końcem nogawki spodni a cholewą buta. Cały mundur był uszyty z grubej wełny, ponieważ jakiś mądrala wymyślił, że wełna (szybko wciągająca wilgoć) da żołnierzowi ciepło, szczególnie w tak wilgotnym klimacie jak Normandia (Francja).

W czasie II Wojny Światowej wzór munduru był zaadaptowany przez przez kraje które należały kiedyś do Imperium między innymi: Australia, Kanada, Indie, Nowa Zelandia oraz Południowa Afryka. 37 Pattern przeszedł 2 razy lekką modernizację. W 1940 roku pojawiła się bardziej "ekonomiczna" wersja munduru. Główne zmiany polegały na odsłonięciu guzików oraz zrezygnowaniu z "zakładek" na kieszeniach - co przyniosło oszczędność w materiale. Kolejna modyfikacja była w 1949 roku. Nowy wzór nazwano 49 Pattern. Zmiany polegały głównie na tym, że żołnierze także musieli nosić krawat oraz kieszeń spodni została przesunięta zupełnie na bok. Battle Dress był noszony aż do 1961 roku, kiedy to Wielka Brytania zniosła obowiązkową służbę w armii, a MoD zaczęło być stać na zakup nowego, lepszego munduru.

Etap 3 (1961-2005)

Pod koniec zniesienia obowiązkowej służby wojskowej, Armia Brytyjska doznała przekształcenia na profesjonalną, mając w swoich szeregach jedynie ochotników, którzy chcieli służyć swojej królowej. MoD w tym czasie znalazł się w posiadaniu sporej sumy pieniędzy, którą postanowił wydać na nowy wzór munduru. Nowy mundur miał być bardziej elegancki i współczesny niż przestarzały Battle Dress oraz wygodniejszy w użytkowaniu. Tak powstał 60 Pattern w kolorze olive green (oraz później w kamuflażu DPM jednak nie był masowo fasowany). Nowy wzór składał się z koszuli, spodni i kurtki i stosunkowo szybko został zastąpiony przez nowy wzór munduru. 68 Pattern wyglądał niemal identycznie, jak 60 Pattern z tą różnicą, że mundur został wzbogacony o kamuflaż DPM - i nic w kwestii munduru nie działo się aż do wybuchu Wojny Falklandzkiej.

Po doświadczeniach wyniesionych z Falklandów MoD zakasał rękawy, wziął się ostro do roboty i stworzył 85 Pattern - najgorsza wzór munduru w dziejach ludzkości. Kieszenie munduru odpadały gdy tylko coś się w nich nosiło. Podobnie było z guzikami: stąd wzięło się zaklejanie guzików taśmą izolacyjną - aby nie odpadały. Jedyną rzeczą jaką każdy żołnierz może zawdzięczać 85 Pattern to fakt, że MoD ponownie wziął się na poważnie za modernizowanie munduru, w wyniku czego 10 lat później powstał doskonały system umundurowania Combat Soldier 95. Zanim jednak żołnierze dostali w swoje ręce S95, MoD starym sposobem przeprowadził wiele eksperymentów. Owe prototypowe umundurowanie znane jest nam jako 94 Pattern. 94 Pattern pojawił się kilka lat przed S95 (numer "94" jest specjalnie dla zmyły). Eksperymentalny wzór munduru posiadał nie tylko swój unikalny, charakterystyczny kamuflaż, ale także jedną wspólną cechę: model modelowi nie podobny. Studiując dokładnie zdjęcia 94 Pattern można jedynie zgadywać, że MoD wypuścił najróżniejsze wzory spodni, koszul i kurtek a potem czekal na opinie oraz uwagi żołnierzy. I tak oto mundur może różnić się ilością pagonów, kieszeni, guzików, szlufek do spodni (na guziki lub przyszywane), sposobów zapięcia kołnierza itd. W końcu prób było dość i zaczęto fasować system Combat Soldier 95 (mimo tego 94 Pattern był jeszcze przez wiele lat w obiegu; kurtki z tej eksperymentalnej serii nadal widuje się na zdjęciach). Warto też wspomnieć o regulaminie noszenia 94 Pattern (bo i tak zdążył powstać). W ciepłe dni żołnierz nosił koszulę z kołnierzem (długi rękaw, kolor zielony), pas oraz spodnie (DPM). W chłodniejsze dni obowiązywało noszenie swetra z wyłożonym na wierzch kołnierzem koszuli. Na poligon (chłodne dni) żołnierz dodatkowo naciągał kurtkę; przy czym kołnierz koszuli musiał być wyłożony na wierch kołnierza kurtki.

Combat Soldier '95 (w skrócie CS95 lub S95) był pełnym systemem umundurowania, który bazował na ubieraniu się 'na cebulkę'. Jeśli żołnierzowi było gorąco, zdejmował warstwy munduru; jeśli żołnierzowi było zimno zakładał kolejne warstwy munduru. Najbardziej podstawowy zestaw S95 to noszony w koszarach to: beret, t-shirt (zielony), koszula DPM, pas, spodnie DPM, buty. Zestaw na poligon to: zestaw do koszar + kurtka bojowa oraz hełm (lub miękka czapka). Warto zauważyć że system przewidywał raczej co założy żołnierz gdy temperatura spadnie poniżej zera niż co będzie się nadawało do noszenia w temperaturze 30 stopni i wyżej. Na zimne i mokre warunki pogodowe żołnierz ma fasowane polar, zestaw GoreTexowy, rękawice, stuptuty, maskę na twarz a nawet buty zimowe jeśli trzeba itd. Cały system został bardzo dobrze przyjęty, jednak potrzeba było lat zanim każdy jeden żołnierz otrzymał swój komplet (priorytet otrzymały jednostki liniowe).

System S95 przeszedł 2 modernizacje - na tyle drobne że często ciężko zauważalne - dla tego do tej pory wiele stron i for internetowych mylnie podpisuje S2000/5 jako 'S95'. Pierwsza modernizacja nastąpiła 2000 roku - modele z tego okresu nazywa się Soldier 2000. Zmiany polegały głównie na użyciu nowego materiału [mieszanka poly-cotton, dzięki czemu materiał przestał się mechacić od noszenia i częstego prania] oraz użyciu nowego kamuflażu DPM o znacznie ciemniejszej palecie barw. Te dwa detale są niezauważalne dla laika. Łatwo jednak zauważyć różnicę w kurtce. Kurtka Soldier 2000 jest uszyta z miękkiego materiału (bez Rip-Stopu), oraz posiada miękki kołnierz. Dodatkowo wprowadzono nowy t-shirt uszyty z materiału cool- max w kolorze zielonym (dokładnie ten sam cool-max, który topi się od postrzału z marsjańskiego blastera). Następna modernizacja nastąpiła w 2005 roku - modele z tego okresu nazywają się Soldier 2005. Wprawne oko zauważy kosmetyczną różnicę w kroju koszuli oraz spodni, mundur jest szyty inną nicią i sprawia różnicę sztywniejszego (szczególnie od nowości), ponieważ jest impregnowany. Kamuflaż jest jeszcze ciemniejszy niż w Soldier 2000. Kurtka natomiast przeszła kolejną ewolucję: straciła kołnierz ale za to zyskała kaptur (przyszyty na stałe) oraz małą kieszonkę na lewym rękawie (niewiadomego przeznaczenia). Ulepszono także wiatroszczelność kurtki oraz reszty mundur [tak długo jak mundur jest 'nowy', impregnat schodzi dopiero po kilku praniach] . Wprowadzono także nowy model polaru (np. posiada kołnierz stójkę oraz inny ściągacz rękawa), zestawu GoreTex oraz t-shirt (zmieniono krój podkoszulki, użyto lepszy materiał cool-max oraz zmieniono kolor na brązowy).

Dla laików - najprostszym sposobem odróżnienia spodni i koszuli S2000 i S2005 od starszych modeli S95 jest spojrzenie na metkę. Wszystkie części umundurowania S95 [w DPM] posiadają materiałową metkę, w kolorze bardzo ciemnej zieleni, z nadrukowaną na czarno tekstem co - jak już się pewnie domyśliłeś - odczytanie informacji z metki jest wyjątkowo trudne już od nowości. [Jeśli z metki nie da się nic odczytać to prawdopodobnie masz bardzo starą i spraną część umundurowania]. Dla odmiany metki w mundurze S2000 i S2005 są w kolorze jasnej zieleni. Ciekawostka:- metki S2005 są delikatnie jaśniejsze od tych w S2000; jeśli wydaje ci się, że masz w rękach S2005 ale chcesz się upewnić - porównaj numer NSN z metką z S2000 [S2005 będzie miał wyższy ostatnie 1-2 numery w szeregu od S2000].

Wraz z serią S2005 pojawił się [wcześniej już wspomniany] nowy zestaw GoreTex, składający się z kurtki i spodni. Podobnie jak w serii 94 Pattern dla SF i S95 dla reszty armii - projektanci przewidzieli, że żołnierz będzie nosił GoreTex na wierzch munduru [nigdy zaś GT na gołą skórę/bieliznę]. Kto nosił kurtkę GT S2005 mają pod spodem jedynie t-shirt z krótkim rękawkiem ten wie, że membrana GT w kontakcie ze skórą nie jest tak miękka i jedwabna jak bawełna. Nowy GoreTex jest w nowym kamuflażu DPM S2000-2005 - paleta barw jest znacznie żywsza niż ta w 94P/S95. Dodatkowo kurtkę z tej serii łatwo poznać po pagonie po środku klatki [zapinanym na rzep] praz dwóch dużych kieszeniach na klatce [zamykane na klapy, także zapinane na rzep]. Mankiet rękawa jest regulowany tak jak w kurtkach Combat Jacket - na rzep. Spodnie zaś są na zasadzie "ściągaczy" - znajdziesz je zarówno w pasie jak i nogawkach spodni, dzięki czemu spodnie nie spadają z 4 liter w czasie marszu, a nogawki pozostają w takiej pozycji, jakiej je pozostawisz.

Soldier 2010:- Żołnierz przyszłości czyli MultiCam w brytyjskim wydaniu: - Star Wars IV
Ostatnia aktualizacja: 2 lipca 2010 05:18 UTC

Od 2005 roku MoD pracuje bez tchu nad modernizacją umundurowania (oraz sprzętu i uzbrojenia jednak o tym przeczytasz w innych działach na tej stronie) - jednak modernizacja ma dotyczyć jedynie umundurowania do operowania w suchych i gorących klimatach (a dokładniej Afganistan).

Trwają prace nie tylko nad nowym kamuflażem (który ma maskować w terenie otwartym ale także zurbanizowanym) oraz nad nowymi materiałami i krojami, które będą zastosowane w mundurze.

5 lat minęło, a MoD stworzył tylko dziwny Hybrid DPM z którego i tak zrezygnował (a potem powrócił 'przypadkiem' - od 2010 roku fasuje Ospreye Mk.III w kamflażu DDPM oraz Hybrid DPM!). Poprosił firmę Crye, aby swojemu multicamowi nadali brytyjsko-dpm'owy akcent i tak oto powstał MTP (Multi-Terrain Pattern), a wraz z nim MTP Soldier:

Oczywiście, nowego kroju munduru nadal brak, nie licząc dziwnego prototypu koszuli.



Soldier 2015*:- Żołnierz przyszłej przyszłości czyli Star Wars V
Ostatnia aktualizacja: 2 lipca 2010 05:18 UTC

Na razie nie są znane szczegóły czym dokładnie będzie się różnić Soldier 2015 od Soldier 2010 - kamuflaż najprawdopodobniej pozostanie ten sam (czyli MTP), zostanie też zmieniony krój munduru na ulepszony/nowocześniejszy.

W chwili obecnej (lipiec 2010) nie wiadomo nic więcej. Zdjęcie umieszczone obok pochodzi ze strony brukowca Daily Crap: biorąc pod uwagę że przeciętny czytelnik tej gazety nie wie, że krowa daje mleko, tekst posiadał wiele nieścisłych faktów odnośnie uzbrojenia i ekwipunku oraz zero informacji na temat munduru. W tym przypadku możemy polegać jedynie na tym, co widzimy na zdjęciu oraz na bajecznie prostym przewidywaniu decyzji podejmowanych przez MoD.



* Soldier 2015 - rok jest nadanym numerem 'roboczym' do momentu aż wszystko się wyjaśni. 2015 wydaje się idealnym rokiem, biorąc pod uwagę fakt że mundur w MTP (czyli Soldier 2010) mają skończyć fasować Siłom Zbrojnym dopiero w 2012 roku. MoD zapowiedział, że będzie to nowy krój munduru w kamuflażu MTP. Znając MoD będzie to stary mundur w nowym kamuflażu (MTP), a fasowanie nowych sortów będzie trwało latami, tak jak miało to miejsce z Soldier 95 - jeszcze w 2005 roku żołnierze biegali w 94 Pattern!
Yeti czyli dziwne 'okazy' w umundurowaniu

Między 1961 a 2009 rokiem pojawiły się części umundurowania, które były dziwne, lub posiadały dziwne cechy. Oto one:
  • NATO Jumper - szczególnie nie do zniesienia gdy pod spodem mamy tylko t-shirt. Wykonany z super gryzącej włóczki, wywołuje podrażnienia skóry. Gdy prany w pralce, kurczy się najpierw do rozmiaru ubranka dla dziecka, a następnie do rozmiaru figurki Action Mana. Pomimo, że sweter nie jest częścią systemu Solider 95, sweter nadal jest fasowany i noszony.
  • T-shirt - żaden model fasowanego t-shirta (zaczynając od serii S95) nie przypadł do gustu żołnierzom.
  • Gore-Tex - najlepsza część umundurowania ze wszystkich. Wprowadzony już na początku lat '80 dotarł do żołnierzy dopiero pod koniec lat '80. Warty swych pieniędzy.
  • Suit Crisp Packet - zestaw przeciwdeszczowy (spodnie i kurtka z kapturem) fasowane żołnierzom po zaprzestaniu używania poncha i przed wprowadzeniem GoreTexu. Zestaw był znienawidzony z tysięcy powodów. Jednym z nich był hałas wytwarzany w czasie marszu; maszerujący pluton wydawał dźwięk 30 maszerujących paczek chipsów. Inny powód do pocenie się jak świnia, ponieważ zestaw był ogumowany od wewnątrz i posiadał 0% oddychalności. Kolejny poważny problem to spowalnianie marszu żołnierzy, ponieważ spodnie praktycznie nie posiadały niczego, co trzymałoby je na poziomie pasa, a nie kostek. Znienawidzony zestaw przeciwdeszczowy kryje się pod nazwą "PVC" na metce.
  • S95 Belt - pierwszy model pasa (ciemny kolor, wykonany z jakiegoś super sztucznego, utwardzanego tworzywa) okazał się niebezpieczny dla zdrowia swoich użytkowników. Podobno żołnierze słabli lub tracili przytomność, gdy byli zbyt długo w pozycji schylonej. Podobno pas odcinał dopływ krwi do mózgu. Pas zastąpiono innym pasem.
  • Kamuflaż DPM - wraz z pojawieniem się nowego wzoru munduru, zawsze pojawiał się nowy wzór kamuflażu.
  • Crap Hat - dosłownie Gówniana Czapka, znany też pod innymi nazwami jako Jap Hat, Forage Cap albo DILAC Cap. Czapkę zaczęto fasować w latach '70 i przestano używać w latach '80. Chwilowo czapka zmartwychwstała, poprawiono jej krój oraz dostała nowy kamuflaż (Soldier 2005) i jest fasowana nowym rekrutom w armii. Czapka znienawidzona przez żołnierzy, głównie z uwagi na fakt że po założeniu na głowę nawet Rambo wyglądałby jak palant.