ale pamiętaj. By być rekonstruktorem Royal Marines nie wystarczy mundur i broń.
IT's a STATE of MIND.
42 Royal Marines Commando Lima Coy powstała w 2009 roku. Na samym początku była to niewielka grupa działająca na terenie Tarnowa. Wówczas padł pomysł, aby spróbować rekonstruować konkretną kompanię. Padło na Limę. Ponieważ nasza filozofia zakłada, że hobby ma łączyć a nie dzielić grupa zaczęła się szybko rozrastać – dołączyły osoby z Krakowa, Tuchowa i Krosna. Wkrótce grupa skupiała już ludzi z niemal całej południowej części kraju. Powstały Plutony Krosno, Tuchów, Sterkowiec, Kraków a łączna liczba członków mocno przekroczyła stan 50 osób.
Pierwszą imprezą rekonstrukcyjną na której można było nas zobaczyć były niepołomickie Pola Chwały. Do tej imprezy mamy największy sentyment i pomagamy w jej organizacji. Zaraz po niej, niczym lawina, pojawiły się kolejne imprezy a wysoki poziom odtwórstwa jaki sobie postawiliśmy za cel szybko sprawił, że staliśmy się rozpoznawalną grupą.
Oprócz imprez rekonstrukcyjnych Lima organizuje dużo atrakcyjnych szkoleń wewnętrznych, których celem jest zdobywanie i podnoszenie przez członków grupy różnych umiejętności oraz wiedzy niezbędnej do sprawnego działania w obszarze rekonstrukcji. Szkolenia są zwykle otwarte dla członków innych grup i niezmiennie cieszą się wielką popularnością. .
W chwili obecnej skupiamy miłośników dobrej herbaty i Union Jacka od Przemyśla po Bytom. Za cel odtwórczy przyjęliśmy jak najbardziej profesjonalne przybliżenie ludziom najnowszych (a mimo to wciąż mało znanych w naszym kraju) konfliktów bliskowschodnich, takich jak wojna w Iraku i Afganistanie oraz pokazanie służby brytyjskiego żołnierza od połowy lat 90tych do 2009 roku.
42RMC Lima Coy to paczka zgranych przyjaciół dla których liczy się dobra zabawa w doborowym towarzystwie.
Znamy swoje możliwości a rekonstrukcję formacji RMC traktujemy jako hobby, a nie jako powołanie. Owszem, dyscyplina musi być, ale bez przesady. W Kompanii najważniejsza jest umiejętność zgrania i działania w zespole i tego staramy się trzymać. Liczy się przede wszystkim człowiek, a dopiero potem sprzęt jaki posiada, kursy albo umiejętności - bo tych można się zawsze wyuczyć, wyposażenie dokupić, a pracy w zespole nie. Dlatego egoistom i egocentrykom mówimy stanowcze nie.
Wyposażenie w Kompanii
Jako grupa rekonstrukcyjna przy doborze wyposażenia które będziemy kompletować w Kompanii mieliśmy dwie opcje do wyboru – regulaminową [a więc z góry określoną przez odpowiednie regulaminy RM oraz BA] oraz bojową [a więc zmodyfikowaną poprzez codzienne frontowe życie żołnierzy].[ Oryginalne zdjęcia Royal Marines oraz Commando Brigade podczas operacji bojowych i treningów] Wybraliśmy tą drugą, jako bardziej atrakcyjną i dającą większe możliwości z rekonstrukcyjnego punktu widzenia.
1.SPRZĘT OSOBISTY a więc wszystko to, co przenosi się w przepastnych kieszeniach Combat Jacket. Wszystko, co powinno się mieć przy sobie zostało bardzo dokładnie opisane, więc nie będę się rozpisywał. Powyższy szpej kompletujesz zgodnie ze swoim zapotrzebowaniem i wymogami rekonstrukcji.
2.OPORZĄDZENIE I JEGO ZAWARTOŚĆ