Funkcje a stopnie
- Fire Team Commander - zazwyczaj funkcja trzymana przez Lance Corporal; jeśli takowego brak, wyznacza się najbardziej doświadczonego szeregowego lub potencjalnego kandydata na awans podoficerski;
- Section Commander - funkcja trzymana zazwyczaj przez Corporal; dowodzi i odpowiada za 7 żołnierzy (w tym jednego podoficera)
- Runner - goniec; jeśli zawiedzie radio, wyznacza się gońca. Gońcem może być każdy i jest wtedy do dyspozycji tylko i wyłącznie dowódcy plutonu/kompani; jedna z najlepszych funkcji w armii jako że IC plutonu/kompani rzadko się rusza z HQ (które jest jednym z najbezpieczniejszych miejsc), przez co runner też nigdzie się nie rusza (rozkazy i meldunki i tak przychodzą bezpośrednio do HQ);
- Troop/Platoon Sergeant - szef plutonu; zazwyczaj jest to żołnierz w stopniu Sergeant, chociaż czasami gdy brak sierżantów, funkcję dostaje Corporal i wykonuje wszystko jako Sergeant; wtedy czasami takich Corporals nazywa się Lance Sergeant;
- CSM - szef kompani; funkcja zazwyczaj trzymana przez chorążych;
- Pathfinder - pomimo ogólnego skojarzenia ze spadochroniarzami, Pathfinderem może być każdy, który zna okolicę; Pathfinder jest przyłączany do patrolu i w przypadku, gdy ten się gubi/ma problemy z lokalizacją, Pathfinder przejmuje stery i naprowadza zagubiony patrol na właściwą ścieżkę; jednak z najlepszych funkcji w armii;
- Medic - sanitariusz; przynajmniej jeden na sekcję; w pierwszej kolejności jest zwykłym strzelcem; dopiero gdy ktoś jest ranny, porzuca rolę strzelca i jest tytułowany "doktorem";
- Radioman lub też Signaller - brytyjskie Lidki-radiotelegrafistki; znajdziesz jedną (jednego) w każdej sekcji; w czasie patrolu trzymają się blisko IC; w bazie siedzą na dupie i nie ruszają się z HQ;
- Gunner lub LSW - elkaemista; jedna z najgorszych funkcji, zawsze najwięcej biegają i najwięcej dźwigają; kumple muszą nosić mu zapasowe magazynki inaczej Gunner nie ruszyłby się z miejsca pod ciężarem oporządzenia i plecaka;
- Instructor - instruktor; instruktor czegokolwiek, zna się na swojej rzeczy i nigdy nie próbuj z nim dyskutować; plus bycia instruktorem jest taki, że nikt inny nie może ci wciskać kitu, ponieważ to ty masz tytuł tego czy owego. Minusem jest to, że trzeba pozdawać kursy i nabyć kwalifikacje co nie zawsze jest proste. Kolejny minus jest taki, że kadra jaka ci się trafi może okazać się pełna pół-debili i kretynów, jest to frustrujące i można zwątpić, czy oni są tacy ciemni, czy ty jesteś kiepskim instruktorem.