Historia w pigułce
Za początek dziejów Coldstream Guards uważa się sierpień roku 1650, kiedy to Oliver Cromwell, w nagrodę za wzorowe dowodzenie siłami Parlamentu w Ulsterze, postanowił dać
pułkownikowi George'owi Monck'owi komendę nad regimentem. Monck, rojalista wzięty do niewoli w roku 1644-tym, wcześniej zwrócił na siebie uwagę Cromwella publikacjami na temat wojskowości,
jakie płodził z nudów podczas pobytu w Tower.
Przez pierwsze dziesięć lat swojego istnienia regiment ten nosił nazwę
Monck's Regiment. Siedzibą regimentu była miejscowość Coldstream, znajdująca się na wschodnim wybrzeżu Szkocji
(ok 12 km na północ od Dundee). Pierwsze kompanie wchodzące w skład regimentu zostały odłączone z regimentu Heselrigge z Newcastle (położone 300 km na południe od Coldstream) oraz
Fenwicka z Berwick (ok. 200 km na południe, na wschodnie wybrzeże Anglii).
Pierwszym przełomem w historii Coldstream Guards był 26 grudnia roku 1659. Tego dnia Richard Cromwell (syn zmarłego Lorda Protektora) ugiął się pod opinią publiczną i zwołał parlament,
a generał Monck dał rozkaz do wymarszu ze swojej kwatery głównej w Coldstream na południe, ku Londynowi. W skład jego regimentu weszła kompania złożona z lojalnych monarchii Stuartów
mieszczan z Coldstream.
Zadaniem regimentu w rozbestwionej stolicy było przywrócenie prawa i porządku, który zanikł kompletnie po śmierci Cromwella. Londyńczycy spoglądali z niepokojem ku mieszkańcom północy
(zresztą, robią tak po dziś dzień: Londyńczycy zgrywają największych twardzieli w okolicy, ale wymiękają na dźwięk akcentu ludzi północy) - były to czasy jeszcze długo przed wojną
krymską, dzięki której powstał bohaterski mit oraz romantyczny obraz ludzi północy oraz ludzi gór. Jedynie co wiedzieli o regimencie Moncka to nazwę miejscowości, z której żołnierze maszerowali; tak
więc przyjęła się nazwa
The Coldstreamers.
Pierwszy od 1648 roku, w pełni demokratycznie wybrany parlament zebrał się 25 kwietnia 1660 roku aby głosować w sprawie restauracji monarchii. Monck, jako MP z hrabstwa Devon,
głosował za. Wchodził również w skład delegacji witającej króla Karola II w Dover 25-go maja.
Na początku 1661 roku regiment został rozwiązany jako pułk parlamentarny i z natychmiastowym efektem utworzony na nowo, jako regiment króla Kraola II. Od tamtej pory regiment był znany pod nazwą
Lord General's Regiment of Foote Guards.
George Monck, książę Albemarle, zmarł trzeciego stycznia 1670 i został pochowany w opactwie w Westminster. Dopiero teraz oficjalnie nadano jego regimentowi nazwę, pod jaką znany był
przez wiele lat:-
His Majesty's Coldstream Regiment of Foot Guards.
Od tamtego czasu gwardziści służyli wiernie monarchii "nie mając sobie równych" i zdobywając przy tym 117
Battle Honours. Brali udział między innymi w wojnie o sukcesję hiszpańską,
wojnach napoleońskich, wojnie krymskiej i obu wojnach światowych.
Podobnie jak Grenadier oraz Scots Guards, pułk liczy dziś jeden batalion i jedną kompanię (No.7 Company), będącą pozostałością po drugim batalionie.
The Star
Godłem regimentu jest gwiazda Orderu Podwiązki z dewizą (ang.
Star of the Order of the Garter), którą nadał regimentowi William III w 1696.
Regimentowi to odznaczenie zostało nadane w roku 1696-tym przez króla Wilhelma III.
Nakrycia głowy
Beret CG, podobnie jak wszyscy gwardziści, noszą beret koloru khaki z badgem umieszczonym na prostokątnym flashu w takich samych barwach jak TRF.
No.1 Dress Hat Czapka garnizonowa jest noszona od lat 60-tych XIX wieku. Koloru niebieskiego, posiada biały otok oraz badge umieszczony na otoku w jednej linii ze środkiem daszka.
Motto
Nulli Secundus (łac.):- ang.
Second to None, pol. „Nie mający sobie równych”.
Muzyka
Marsz szybki:
Milanollo, używany od 1882 roku.
Marsz wolny:
Figaro, pochodzi z opery Mozarta, używana od 1805 roku.
Orkiestra wojskowa CG (
The Band of the Coldstream Guards) powstała około 1770 roku.
To oni się czymś różnią?! Czyli tradycje i charakterystyczne elementy No.1 Dress
To pytanie często słychać od osób, które niedawno miały okazje machać rękoma przy twarzy gwardzisty stojącego na warcie przed St. James's Palace/ Tower of London/ Zamkiem w Windsorze. Ku zdziwieniu
wielu odpowiedź brzmi
Tak. Gwardzistę służącego w Coldstream Guards można rozpoznać po:
- czerwonym pióropuszu (ang. hackle) po prawej stronie bearskin'a (wysokiej futrzanej czapy)
- Gwiazdach Orderu Podwiązki wyhaftowanych białą nicią no kołnierzu tuniki
- guzikach tuniki wszytych parami
- czterech guzikach wszytych po dwa na obu mankietach
- emblemacie róży Tudorów, noszonych na pagonach tuniki (warto napomknąć, że po raz pierwszy emblemat ten noszono na bearskinach, poczynając od 1832 roku, dopiero później
przeniesiono je na pagony)
Takie rzeczy tylko u Brytyjczyków:- czyli tradycje i inne smaczki.
- Miejsce na paradzie. Choć w porządku procedencji stoją zaraz za Genadier Guards, Coldstream Guards stoją zawsze najdalej na lewym skrzydle parady. Jedna z wersji mówi, że jest to kara za to,
że regiment na początku swego istnienia był częścią New Model Army, która walczyła przeciw zwolennikom monarchii. Inna wersja głosi, iż gwardziści CG nie chcą maszerować na drugim miejscu za
Grenadier Guards; za to preferują inne honorowe miejsca jak lewe skrzydło lub sam tył.
- Święto pułku (słowo wyjaśnienia: w polskiej terminologii wojskowej nie ma pojęcia "regiment"; najbliższym jego odpowiednikiem jest "pułk") - przypada na dzień św. Jerzego (23 kwietnia).
- Gęś imieniem Jakub, była jedyną pułkową maskotką, przygarniętą w 1842 roku przez drugi batalion, podczas pobytu w Kanadzie.
- Gwiazda Orderu Podwiązki noszona na nakryciach głowy jest zawsze nazywana "The Star" i nigdy "Badge".
- Do młodszych oficerów (2 Lt. oraz Lt.) mówi się Mister (per Proszę Pana) a nie Sir.
- CG zawsze wychodzą na paradę pięć minut wcześniej, niż jest to ustalone.
- Popełniają wszystkie "grzechy" gwardzistów: ego rozmiarów Wysp Brytyjskich oraz kanty na wszystkim, co można wyprasować.
- Wiele tradycji wywodzi się z pierwszych lat istnienia regimentu. Jednym z nich są miasta, w których Coldstream Guards rekrutują nowych żołnierzy. Są to jedynie miasta na północnym wschodnie
oraz śródziemiu Anglii, przez które w 1660 roku maszerował regiment w drodze do Londynu.
- Mówi się, że Coldstream Guards umyślnie noszą piórko w innym kolorze i po innej stronie bearskina, aby "wyraźnie pokazać", że nie są Grenadier Guards. I tak oto dziś Grenadier
Guards noszą białe piórko po lewej stronie futrzanej czapy, a Coldstream Guards noszą czerwone piórko po prawej stronie czapy. Dla cywila szczegół, dla gwardzistów miażdżące znaczenie.
- Nickname regimentu The Lilywhites; w wolnym tłumaczeniu na język polski: Białe Lilki (znając Brytyjczyków oraz ich poczucie humoru Lilywhites można przetłumaczyć jako zdrobnienie od
"lilia", czyli "lilka").
- Orkiestra wojskowa CG w warunkach taktycznych pełni rolę plutonu wsparcia (karabiny maszynowe).
| Tekst: TurboRatownik | 8 sierpnia 2010 02:19 UTC | Korekta: mer |