Organizacja jednostki, kompani i batalionu

Organizacja Army Cadets jest wierna prawdziwemu wzorowi z armii regularnej i terytorialnej:
  1. Najmniejszą komórką kadetów jest Detachment, Platoon lub Troop - czyli po naszemu pluton.
    Każdy nowy rekrut podlega pod daną komórkę regionalnie (tak jak jest to ze szkołami czy administracją cywilną) chociaż są wyjątki, gdy kadet decyduje się do przystąpienia do innego plutonu z powodów osobistych (np. ktoś z rodziny służył w tym samym regimencie). Czasami kadet jest przetransferowany z jednego plutonu do drugiego; ponownie, może to być decyzja osobista kadeta lub z polecenia dowódcy plutonu (dla dobra kadeta).
    Stan plutonu zależy w głównej mierze od miejsca położenia danego plutonu; im większe miasto, tym więcej kadetów co doprowadza do sytuacji gdzie pluton jest rozmiarów kompani (60+ ludzi) albo rozmiaru sekcji ogniowej (8+ ludzi). Każdy pluton posiada swoją indywidualną nazwę: może to być numer, litera lub nazwa (np. Dunkeld Detachmnet lub 2 Platoon).
    Kilka plutonów tworzy kompanię (najczęściej jest to od 4 do 5 plutonów, zależnie od tradycji w danym batalionie).
  2. Company lub Squadron - czyli po naszemu kompania lub szwadron.
    Podobnie jak w przypadku wcześniej wymienionych, w skład kompani wchodzą plutony, które podlegają regionalnie kompani. Rozmiar kompani zależy głównie od wielkości plutonów. Kompania kadetów może liczyć od 60 do 200 kadetów (zależnie od regionu UK i obszaru, jaki pokrywają kompanie). Każda kompania posiada własny numer, literę lub nazwę pomagająca w identyfikacji (np. A Squadron lub Alma Company). Czasami niektóre kompanie posiadają własną naszywkę, która także pomaga w identyfikacji (chociaż jest to bardzo indywidualna sprawa dowódcy batalionu i nie każdy batalion stosuje tą metodę).
    Kilka kompani tworzy batalion (może to być od 1 do 4 kompanii, zależnie od tego ile kadetów jest w każdej kompani).
  3. Battalion czyli po naszemu batalion. Batalion składa się z kilku kompani/szwadronów (lub mieszanki kompani i szwadronów; bez względu na nazwę jest to jedna i ta sama komórka o identycznej funkcji). Bataliony kadetów przyjmują nazwy i/lub numery batalionów na wzór Armii Regularnej np. Black Watch 3rd Battalion. Batalion może liczyć od 300 do 1200 kadetów (zależnie od regionu UK i obszaru, jakiego pokrywają kompanie).
  4. Regiment czyli pułk. Pułk składa się z kilku batalionów; zawsze nosi nazwę pułku na wzór Armii Regularnej.
  5. Brigade czyli brygada. Bardzo rzadko kadeci mają pojęcie, do jakiej brygady należą, ponieważ nie jest to od nich wymagane i najprawdopodobniej nigdy nie poznają kolegów z innych batalionów, a co dopiero pułków na poziomie brygady. Całe UK jest podzielone na kilka brygad; ułatwia to aspekt czysto administracyjny dla MoDu i wszystkich (prawdziwych) generałów, pełniących funkcję dowódcy brygady.
  6. Type of service czyli rodzaj służb. Kadeci dzielą się na 4 rodzaje służb: Army Cadets (piechota), Air Training Corps (lotnictwo), Sea Cadets Corps (marynarka wojenna, posiadające autonomiczne Royal Marines Corps) oraz Combined Cadets Force (szkółka przed oficerska, zrzeszająca kadetów wszystkich trzech wcześniej wymienionych służb).
Podobnie jak w armii, kadeci są wierni swoim jednostkom; lojalność ma swoje priorytety: najpierw są lojalni swojemu plutonowi, potem kompani a na koniec batalionowi. Kadeci z batalionów z tego samego regimentu niemal nigdy nie mają okazji się poznać, dla tego pozostają wierni nazwie regimentu (np. The Rifles), ale są niemal zawsze wrogo nastawieni pozostałym batalionom we własnym regimencie. Towarzyszy temu odwieczna konkurencja, który batalion w regimencie reprezentuje najlepiej... 'swój' regiment.

Jeśli dojdzie do spotkania kadetów z różnych służb (np. piechota z lotnictwem), najczęściej dochodzi do bójek, ponieważ każdy kadet uważa, że jego służba jest lepsza od pozostałych 3 służb. Wszystkie 4 rodzaje służb oferują inny rodzaj i zakres szkolenia, może dlatego istnieje odwieczna, wielka zawiść między wszystkimi służbami. Najgorsi i najbardziej znienawidzeni są jednak kadeci z CCF (szkółka przed oficerska), ponieważ do CCF 99.99% należą dzieciaki z obrzydliwie bogatych domów z rodowodem 2 razy dłuższym, niż obwód kuli ziemskiej z tupetem większym niż powierzchnia Europy. Oliwy do ognia dolewają sami kadeci CCF oraz ich instruktorzy i oficerowie, którzy odnoszą się do pozostałych 3 służb jak do czegoś gorszego.

Wydaje się głupie? Otóż nie: wszystko jest wiernym naśladownictwem Sił Zbrojnych.

Wpływ i więź z armią

Wszystkie 4 służby mają bardzo silne powiązania z armią. Oprócz identycznych mundurów, beretów, odznak, mott, nazw jednostek i podziału na rodzaj wojsk (np. ACF dzieli się na piechotę, zaopatrzenie, gwardzistów, służby medyczne, artylerzystów itd.), każdy batalion indywidualnie na własną rękę nawiązuje i utrzymuje kontakty z regularnymi Siłami Zbrojnymi jak się tylko da i wyciąga z tego ile tylko może. I tak oto kadeci latają Chinookami, jeżdżą Warriorami, próbują selekcji do P Company, dostają się do drużyn strzeleckich (i reprezentują armię w zawodach strzeleckich) itd.

Dodatkowo armia ma obowiązek zapewnienia tzw. CTT (Cadet Training Team) czyli zespołu złożonego z starszych podoficerów Armii Regularnej, z 10+ lat doświadczenia za pasem. Żołnierze ci szkolą starszych kadetów na przyszłych instruktorów; szkolenie to jest niemal identyczne do tego w armii i kadeci są uczeni metod i trików, których oficjalnie nie wolno ich nauczać. Metody te są przekazywane dalej po powrocie kadeta do macierzystego batalionu.

Armia bardzo chętnie zapewnia cały zapas podoficerów Armii Regularnej pomagającej w szkoleniu kadetów. Szansa na to, że kadet wstąpi prosto do armii idzie w górę; dodatkowo jakość przeszkolenia danego batalionu idzie znacząco w górę i osiąga znacznie lepsze wyniki - im lepiej wyszkolona jest Zapasowa Armia Terytorialna, tym bardziej zadowolony jest MoD.

Często też kadeci, którzy zdecydowali się wstąpić do armii, po odsłużeniu kontraktu wracają do swoich macierzystych batalionów kadeckich. Jest to nie bardzo korzystne dla kadetów; ci drudzy otrzymują szkolenie od tych pierwszych najpierw według regulaminu (wersja teoretyczna) a potem według doświadczeń (wersja praktyczna). I tak oto do 2005 roku kadeci byli szkoleni według doświadczeń z Irlandii Północnej (np. poszukiwanie min-pułapek, przeszukiwanie ciał, obserwacja terenu), potem przez krótki okres (2005-2007) szkolenie było mieszanką doświadczeń z Irlandii oraz nowych doświadczeń z Iraku. Obecnie (od 2008) kadeci są szkoleni pod kątem doświadczeń wyniesionych z Afganistanu.
Wielu oficerów odchodzących na emeryturę decyduje się rozpocząć "nową karierę" jako oficerowie w batalionie kadetów; teoretycznie jest to dobra rzecz dla kadetów; praktycznie byli oficerowie armii regularnej występują tylko w 2 rodzajach: są to albo wrzody na dupie albo szaleńcy; zaskakująco szaleńcy bardzo szybko zyskują sobie zaufanie i respekt kadetów.

Udział Ministerstwa Obrony Narodowej

Niechęć do MoD'u (Ministry of Defence) czyli Ministerstwa Obrony Narodowej jest naśladowana przez kadetów: zostało to przeniesione przez żołnierzy i oficerów powracających/wstępujący do batalionów kadeckich i tak już pozostało. Mimo tego to właśnie MoD siedzi za panelem pełnych kurków, guzików i przycisków i to MoD decyduje co, ile i komu się należy.

MoD hojnie sponsoruje całe Cadets Forces (w setkach milinów funtów rocznie). Jest to głównie z uwagi na to, że (jak doświadczenia z dwóch wojen światowych wykazały) Army Cadets produkuje potencjalnych rekrutów. Po kilku latach szkolenia w czasie wolnym, kadet (zanim jeszcze osiągnie pełnoletność) jest doskonale przeszkolonym w rzemiośle wojskowym potencjalnym rekrutem, którego trzeba tylko douczyć kilku rzeczy. I wszystko to po stosunkowo niskiej, okazyjnej cenie (budżet samego Army Cadets wynosi rocznie średnio 90 milionów funtów).

W porównaniu do lotnictwa (Air Cadets), bardzo mały procent wstępuje do Armii Brytyjskiej/Royal Marines; zaś ci, którzy na to się zdecydowali znają szare realia piechura i są doskonałymi żołnierzami. W przypadku Air Cadets sprawy wyglądają lepiej: ok. 80% żołnierzy i oficerów obecnie służących w RAFie służyło w Air Cadets.