Zasady pogodanek o pogodzie
Tak więc zwrot
Ooh, isn't it cold? (Ależ dzisiaj chłodno, nie uważasz?) - oraz wszystkie inne pogodowe zwroty – są tak naprawdę zakodowaną wiadomością, mającą znaczyć dosłownie „Chciałbym z Tobą porozmawiać – czy Ty chcesz ze mną porozmawiać?” Innymi słowy Brytyjczyk zagadujący do Ciebie o pogodzie chce po prostu przywitać się z Tobą i może porozmawiać. Nie musi to być koniecznie długa rozmowa, najczęściej przywitanie
Nice day, isn't it? jest Brytyjskim sposobem wykazania, że ta osoba akceptuje Twoją obecność w danej chwili (na przykład czekając na autobus).
Bardzo istotną zasadą w pogadankach o pogodzie jest
zgodzenie się z czymkolwiek osoba zagadująca powie (odnośnie pogody). Tak więc zagadnięty
Ooh, isn't it cold?, prawidłowa odpowiedź brzmi
Mm, yes, isn't it? (O tak, dzisiaj jest chłodno, nieprawdaż?) - oraz inne potwierdzające odpowiedzi. Zgadzając się z drugą osobą odnośnie pogody, tak naprawdę odpowiadamy kodem „Tak, chcę cię przywitać/porozmawiać z Tobą”. Odpowiedź może być prawie wymruczana pod nosem, jako że rytuał pogadanki o pogodzie przypomina nieco mszę w kościele „Boże zmiłuj się nad nami” „Panie, zmiłuj się nad nami”, „Ładna dzisiaj pogoda, prawda?” „O tak, dzisiaj jest ładna pogoda, prawda” itd.
Nie zgodzenie się z osobą zagadującą odnośnie pogody jest poważnym złamaniem zasad etykiety pogadanek o pogodzie. Przykładowo gdy ksiądz mówi „Panie, zmiłuj się nad nami” nie odpowiadasz „Tak szczerze, to niby czemu?”, lecz wypowiadasz „Chryste, zmiłuj się nad nami”. Podobnie w czasie rozmowy o pogodzie na pytanie
Ooh, isn't it cold? odpowiedź brzmiąca „No, actually, it's quite mild” (Tak szczerze, to wcale nie jest tak chłodno) jest uważana za bardzo niegrzeczną. Jeśli przysłuchasz się uważnie setkom rozmowom o pogodzie to z pewnością zauważysz, że tak niegrzeczna i niezgodna z etykietą odpowiedź jest bardzo, bardzo rzadka; właściwie jest niesłychana.
W przypadku
umyślnego złamania etykiety odnośnie pogody z pewnością każdy zauważy, że atmosfera nagle stanie się bardzo niemiła a nawet niezręczna. W takiej sytuacji nikt nie zwroci ci uwagi, nie zacznie narzekać na głos ani nie zrobi wielkiej sceny, ponieważ takie zachowania złamałyby punkt 2 i 3 trzech świętych zasad odnośnie zachowania w miejscu publicznym. Najgorsze, co może cię spotkać w takiej sytuacji jest dręczące milczenie przerwane chłodną odpowiedzią, np.
Well, it feels cold to me,
Really?,
Do you think so? („Cóż,
mi jest chłodno”, „Czyżby?” „Naprawdę tak uważasz?”). Jeśli w takiej sytuacji bierze udział więcej, niż dwie osoby, reszta grupy będzie kontynuować rozmowę o pogodzie między sobą totalnie ignorując twoją obecność.
Istnieje taktyczne wycofanie z pogadanki o pogodzie (aka zaproszenia do rozmowy) – gdy zagadany, należy absolutnie milczeć.
Brak odpowiedzi na przywitanie/zaproszenie do rozmowy jest nieznacznym złamaniem zasad rozmowy – w końcu odezwanie się do obcej osoby jest złamaniem pierwszej z trzech świętych zasad zachowania w miejscach publicznych – tym samym rozmowa z osobą obcą nie jest obowiązkowa. Brak odpowiedzi to zakodowana wiadomość „Nie, nie chcę się z Tobą przywitać/rozmawiać”.